Wrocławscy politycy SLD bladym świtem zapalili na placu przed kościołem Garnizonowym 187 zniczy, które mają symbolizować dzieci pomordowane przez żołnierzy wyklętych. – Prawda zamiast kultu – podkreślają inicjatorzy akcji
|
|
Jak wielkim przygłupem trzeba być by czcić tzw.żołnierzy wyklętych których jedyny legalny rząd londyński nazwał bandami?(dopiero potem komuniści też zaczęli nazywać ich bandami).
|
|
Cześć i chwała bohaterom! Ich mordercy do dziś próbują się wybielać i zakłamywać prawdę, ale to im się nie uda. Pojedyncze przypadki nigdy nie są podstawą do oceny całego zjawiska, w tym przypadku szerokiego frontu patriotycznego podziemia niepodległościowego, które podjęło próbę walk z okupantem za cenę swojego życia. W 1944 każdy doskonale wiedział, że dalsza walka oznacza nieuchronną śmierć. Pomimo tego wielu się na nią zdecydowało wiedząc, że będzie ich kosztowała życie i to nie kwestie tego CZY, tylko KIEDY. Oportunista w 1944r poszedłby do UB, albo uciekał z kraju a nie angażował się w przegraną walkę, w imię zasad i próby ochrony polskiej ludności przed represjami. Wielki szacunek do tych ludzi. (*)
|
|
Hawla bohaterom !
Pięknie spacyfikowali ten Puchaczów pod Łęczną w 47
A Bury w Zaleszanach te białoruskie bachory wzorowo wyrzną, to mogły wyrosnąć małe Ubeki przecież.
Jeszcze raz cześć i chwała bohaterom, super wzór dla młodzieńczy !
|
|
Cóż.. Jaka władza tacy "bohaterowie"
|
|
No i już są pierwsze muły, które usiłują starą sowiecką metodą zrobić z incydentów regułę. :) Przyjmując takie kategorie to żadnej armii ani formacji zbrojnej nie można uznać za bohaterów. Gwałciła i mordowała nie tylko armia czerwona, ale także np amerykanie we Francji i Włoszech. Jeżeli na "wyklętych" pomimo dekad starań rozmaitego stalinowskiego ścierwa udało się znaleźć tylko tego Burego (w którego oddziale nota bene byli też Ukraińcy i Białorusini) i kilka innych incydentów, to cała formacja wypada wręcz wspaniale. Przestańcie pluć i rozliczcie się we własnym sumieniu z własną przeszłością rodzinną. Bardzo to polecam.
|
|
a co tp te wyklete? pierwszy raz słysze
|
|
skąd POwyłaziło tyle czerwonego robactwa. Won do Moskwy.
|
|
Rtm. Pilecki powiedział że Oswięcim to sanatorium w porównaniu z katowniami UB.
|
|
Alez te obchody sztuczne i nieatrakcyjne. Bohaterowie budzący wątpliwości, o rany i jeszcze ten mróz chyba przyroda jest przeciw
|
|
potomkowie wschodniej dziczy , wiejskich głupków i wszelkiej swołoczy , zachowajcie się jak ludzie. Dziś jest święto polskich bohaterów.
|
|
KOMUNISTYCZNY ŚMIEĆ, taki niby "prokurator" - wydał polecenie OBCIĘCIA GŁOWY Z ZABITEGO WCZEŚNIEJ W ZASADZCE ŻOŁNIERZA.... wymacerowaną czaszką bawili się latami na uczelni studenci - jaka BESTIĄ trzeba być, żeby tak postąpić z ciałem człowieka?
|
|
Ach ci chłopi świń nie chcieli dawać, czerwone świnie jedne.
To trzeba było ich zabijać razem z całymi rodzinami !
|
|
W jaki sposób gminy i okoliczne szkoły uczciły pamięć np. poległego Żołnierza Niezłomnego Józefa FRANCZAKA i innych żołnierzy działających w regionie?
Jak długo miejscowe postkomuchy ZSL-SLD będą trząść portkami na samą tylko myśl o tym Niezłomnych Żołnierzach?
|
|
Widząc zdjęcia nie ma ich wielu.Służby mundurowe i trochę takich,którzy przszli z myślą ,że ktos ich zauważy. |
|
Przypomnijmy spalenie przez UB wsi Wąwolnica. Żeby bandyci z UB mieli czelność nazywać swoje ofiary "bandytami" to trzeba naprawdę haniebnej czelności. Cała historia pokazuje też dobrze jak budowano czarne legendy podziemia: "Dla władzy szczególnie "reakcyjna" była Wąwolnica. W czerwcu 1945 r. oddział partyzantów, prawdopodobnie Mariana "Orlika" Bernaciaka, opanował tamtejszy posterunek milicji, uprowadził jego komendanta i spalił dokumenty. W marcu 1946 r. aresztowano wąwolnickiego sklepikarza Przereckiego za to, że zamknął sklep w chwili przewożenia zwłok partyzanta, który poległ w potyczce z UB. Przereckiego zabito. W kwietniu w Wielkanoc milicjanci ostrzelali w Wąwolnicy grupę ludzi. W odwecie w nocy partyzanci rozbroili posterunek, zginęło dwóch funkcjonariuszy i trzy konfidentki. Władze zdecydowały się na pacyfikację Wąwolnicy. 2 maja około godz. 13.00 do miejscowości wjechało ok. 25 funkcjonariuszy UB. Natknęli się na partyzantów, doszło do strzelaniny, "leśni" wycofali się. Większość mieszkańców, widząc uzbrojonych ludzi, uciekła. Funkcjonariusze UB dopadli Wiesława Łuszczyńskiego. Razem z rodziną zamknęli go w domu, a budynek podpalili. Łuszczyńscy ratowali się wyskakując z okna, jeden z nich, 85-letni Józef Łuszczyński, uległ śmiertelnemu poparzeniu Tego samego dnia ok. 15.00 puławskie UB wróciło do Wąwolnicy wzmocnione oddziałem KBW. Około setki funkcjonariuszy rozbiegło się po miejscowości. Pociskami zapalającymi, granatami, zapałkami i benzyną podpalili domy. Rozszalał się pożar. Mieszkańcy próbowali ratować dobytek, wielu było rannych, jeden z nich, Wacław Karpiński, zmarł następnego dnia. Posterunki UB zatrzymywały straż pożarną. Spłonęła ponad setka domów mieszkalnych, kilkaset stodół i obór ze zwierzętami. Mieszkańcy oszacowali straty na ponad 70 mln 300 tys. złotych. Kilka dni później przedstawiciele władz próbowali nakłonić wąwolniczan do podpisywania oświadczeń, że pożar wywołali partyzanci. Po 11 dniach "Sztandar Ludu" poinformował, że pożar wybuchł przypadkowo, podczas napadu "bandytów z NSZ" na przejeżdżających przez Wąwolnicę milicjantów i robotników. - Nadmieniamy, że Wąwolnica jest od dawna siedzibą reakcyjnych band - donosili redaktorzy "Sztandaru". - W interesie zaś miejscowej ludności leży współpraca z organami bezpieczeństwa w celu wykrycia zbrodniarzy i niedopuszczenia do nowych zbrodni - radziła gazeta".
|
|
Jak wielkim przygłupem i kłamcą trzeba być, żeby sugerować, że rząd londyński nazwał "bandami" całe podziemie niepodległościowe? Owszem, w Polsce powojennej funkcjonowały także bandy rabunkowe, ale podziemie niepodległościowe co do zasady funkcjonowało według reżymu wojskowego, w którym łamanie pragmatyki działania było niedopuszczalne i skutkowało odpowiedzialnością przed dowódcą. W tamtym okresie walczyć z komuną mogli ludzie już tylko dla idei, a nie dla chęci wzbogacenia się się, bo było wiadomo, że to samobójstwo. Kto by ryzykował głową dla możlwości zabrania chłopu świniaka - jakim przygłupem trzeba być, żeby w to wierzyć? Kto się chciał wzbogacić to szedł do UB i władzy, a nie do lasu. |
|
Dla jednych bohaterowie a dla innych pospolici bandyci.
I żadna ustawa tego nie zmieni.
Ukraińcy mają podobny problem z UPA.
Takie święta tylko dzielą naród, a nie łączą.
A komu na tym najbardziej zależy ?
|
|
Rotmistrzowi Pileckiemu mówiac delikatnienie nie po drodze z tymi" bohaterami", ciekawe czego rodzina jeszce nie protestuje jak stawiają go w jednym szeregu np z takim Ogniem albo Burym
|
|
KOMUNISTYCZNY ŚMIEĆ, taki niby "prokurator" - wydał polecenie OBCIĘCIA GŁOWY Z ZABITEGO WCZEŚNIEJ W ZASADZCE ŻOŁNIERZA.... wymacerowaną czaszką bawili się latami na uczelni studenci - jaka BESTIĄ trzeba być, żeby tak postąpić z ciałem człowieka?
|
Strona 1 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|